Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w poniedziałek, że rosyjski pocisk trafił w centrum handlowe w Krzemieńczuku, gdzie było ponad tysiąc cywilów. — Nie sposób nawet pomyśleć, ile jest ofiar — dodał, nie podając szczegółów. Wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko podał wstępne doniesienia o rannych i ofiarach.
Według ratowników, obecnie powierzchnia pożaru w budynku przekorczyła 10 tys. mkw. Z ogniem walczy 115 strażaków i 20 jednostek sprzętu. Na miejsce ściągany jest także pociąg pożarniczy.
Rosjanie dokonali ataku na cel kompletnie pozbawiony znaczenia militarnego. Prawdopodobnie chcieli zaatakować stację kolejową, oddaloną 300 m dalej.