W instytucjach Unii Europejskiej i NATO coraz częściej pojawia się pomysł ugody, która miałaby zakończyć konflikt w Ukrainie — informuje włoski dziennik "La Repubblica". Według nieoficjalnych rozmów Ukraina miałaby zrezygnować z regionów zajętych przez Rosję w zamian za natychmiastowe wejście do NATO. Opcja ta ma być tym bardziej rozważana, że wszystko wskazuje na to, że taka propozycja mogłaby być zgłoszona przez Donalda Trumpa, jeżeli wygrałby on wybory prezydenckie w listopadzie.
Plan ten miałby polegać na pozostawieniu okupowanych terytoriów, takich jak Krym i cztery inne regiony, w rękach Kremla, podczas gdy reszta Ukrainy dołączyłaby do NATO. Scenariusz ten przypomina sytuację z Niemiec po II wojnie światowej, gdzie część kraju została włączona do struktury transatlantyckiej, a druga część znalazła się pod kontrolą ZSRR.
Nie jest jasne, czy taka propozycja zostanie zaakceptowana, zwłaszcza w Kijowie. Jeżeli Trump wygra wybory w listopadzie, Ukraina będzie miała czas na negocjacje do początku przyszłego roku i zaprzysiężenia nowego prezydenta USA. W międzyczasie konieczne jest dostarczenie armii ukraińskiej wystarczającej ilości broni, amunicji, a jeśli będzie taka potrzeba — także żołnierzy.