Specjaliści z Politechniki Białostockiej i pracownicy białostockiego Muzeum Wojska doprowadzają do pierwotnego stanu wyjątkowy pojazd. Jest nim sowiecki samochód pancerny FAI-M, będący jednym z nielicznych zachowanych egzemplarzy na świecie. Przez dziesięciolecia pojazd ten pełnił rolę ziemianki w polskim gospodarstwie.
Jest niewiele dłuższy od Volkswagena Golfa, ma silnik o mocy 42 KM i może rozpędzić się do zaledwie 80 km/h. Pod względem danych technicznych samochód FAI-M prezentuje się – jak na dzisiejsze standardy - bardzo niepozornie. Przed laty właśnie takie maszyny miały rozniecić płomień rewolucji i przynieść światu dyktaturę proletariatu.
Choć samochody FAI (Ford A Iżorski) miały na pancerzach czerwone gwiazdy, a na przewożonych sztandarach symbol sierpa i młota, ich pierwotną konstrukcję opracowali Amerykanie. Opancerzone, uzbrojone w karabin maszynowy, sowieckie samochody pancerne przeszły chrzest bojowy w Hiszpanii, a później podczas ataku ZSRR na Polskę.