Proceder związany z wnioskami wizowymi w Nigerii trwa - donosi Onet. Wszystkie terminy przyjmowania wniosków ws. polskich wiz trafiły natychmiast na czarny rynek. Ceny wahają się między 2700 a 3300 złotych.
Afera wizowa, której skalę ujawnili politycy i media, miała swój początek w konsulacie w stolicy Nigerii - Abudży. To tam według raportu z polskiego konsulatu mogło dojść do korupcyjnego procederu i handlu polskimi wizami na dużą skalę. Do Abudży na kontrolę pojechali dwukrotnie przedstawiciele Departamentu Spraw Konsularnych MSZ oraz Biura Spraw Osobowych. Badali informacje o nieprawidłowościach z lat 2020 i 2021. Potem powstał raport autorstwa dyrektora BSO Radosława Petermana, który stwierdza, że system jest korupcjogenny i źle funkcjonuje. - O tym wszystkim szef MSZ wiedział - mówił informator "Wyborczej".