Odwet za samobójczy zamach na Strażników Rewolucji sięgnie poza granice Iranu - zagroził w środę dowódca tych sił Ali Fadawi, cytowany przez agencję Fars. W zamachu na autobus na południowym wschodzie Iranu zginęło co najmniej 27 członków Korpusu Strażników Rewolucji.
- Nasza reakcja w obronie islamskiej rewolucji nie ograniczy się do naszego kraju (...). Nasi wrogowie, tak jak poprzednio, otrzymają zdecydowaną odpowiedź od Strażników Rewolucji - powiedział Fadawi.
Do przeprowadzenia ataku przyznało się sunnickie ugrupowanie Dżaisz al-Adl (Armia Sprawiedliwości), uważane przez Teheran za organizację terrorystyczną. Domaga się ono większych praw dla mniejszości etnicznej Beludżów. W ostatnich latach to radykalne ugrupowanie przeprowadziło wiele ataków na cele wojskowe w Iranie.