Trwa dobra passa artyleryjskiej zbrojowni ze Stalowej Woli. Huta ma w portfelu gigantyczne zamówienie na armato-haubice Krab, przygotowuje z Amerykanami produkcję wyrzutni Patriot.
Huta Stalowa Wola (HSW) w zeszłym tygodniu dostała zlecenie na kolejne moździerze Rak – superdziała, które mają walczyć w epoce cyfrowej. To dobrze, że za dwa lata liczba zautomatyzowanych ognistych raków w bojowej służbie wzrośnie do 80, ale jest ryzyko, że wciąż nie będzie do nich nowoczesnej amunicji.
– Dzięki ostatnim zamówieniom na samobieżne superdziała, jedne z najlepszych dzisiaj w NATO, Huta Stalowa Wola nie wytraci impetu, z jakim buduje pozycję wiodącej artyleryjskiej zbrojowni RP – cieszy się Jerzy Reszczyński ekspert militarny, znawca HSW.