Billboardy, na które przeznaczono 35 mln zł z Funduszu Leśnego, miały stanąć przed wyborami. Czasu jednak zabrakło, a dystrybucja stalowych konstrukcji dopiero teraz staje się faktem. Zdziwienia nie kryli grzybiarze, którzy natknęli się na przedsięwzięcie w lesie pod Poznaniem. "Za tajemniczy projekt odpowiada związana z Suwerenną Polską, zaufana współpracowniczka dyrektora Lasów Państwowych Ewa Jedlikowska" — informuje "Gazeta Wyborcza".
O zaskakującym odkryciu w lesie pod Poznaniem dziennikarzom portalu wyborcza.pl donieśli czytelnicy:
Szukaliśmy grzybów, znaleźliśmy leśne billboardy
Kilka dni wcześniej na teren Nadleśnictwa Babki (woj. wielkopolskie), stelaże przyjechały z Ustrzyk Dolnych (woj. podkarpackie), skąd zostały zamówione.