Szwajcarzy miesiącami nie godzili się, by wyprodukowaną w ich kraju amunicję do dział przeciwlotniczych Gepard przekazano Ukraińcom. Zmiękli, gdy okazało się, że opór szkodzi szwajcarskiej zbrojeniówce.
Spór dotyczy 12,4 tys. pocisków kalibru 35 mm wyprodukowanych przez szwajcarski koncern zbrojeniowy Oerlikon (dziś to część niemieckiego koncernu Rheinmetall). Taka amunicja to podstawowe uzbrojenie samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard. Niemcy przekazali Ukrainie 30 takich systemów, teraz pracują nad przywróceniem do służby 7 pojazdów, które zamierzali zezłomować. Ukraińcy gepardy bardzo sobie chwalą. Działa wyposażone są w dwa radary. Jeden wykrywa nadlatujące cele, drugi naprowadza na nie sprzężone ze sobą działa. Komputer balistyczny przelicza prędkość celu i jego odległość, działka wypluwają po kilka pocisków i nadlatujący pocisk manewrujący zamienia się w kulę ognia. Pociski z działek gepardów są tańsze niż rakiety przeciwlotnicze i równie skuteczne. Ukraińskie załogi wykrywały i niszczyły za ich pomocą dostarczane Rosji przez Iran drony kamikadze Shahed-136 i rosyjskie pociski manewrujące typu Kalibr.