Sejm nie podjął uchwały uznającej Rosję za państwo wspierające terroryzm, na czym - jak ustaliła "Wyborcza" - bardzo zależało Ukrainie. Bo Antoni Macierewicz niespodziewanie zgłosił poprawkę o katastrofie smoleńskiej.
W sprawie treści uchwały stwierdzającej, że Rosja to państwo wspierające terroryzm, PiS i opozycja dogadały się jeszcze przed głosowaniem. – Sprawa jest fundamentalna dla wizerunku Polski. Powinniśmy zagłosować wspólnie i taki tekst został uzgodniony do dzisiejszego wieczora. Wygłosiliśmy wszyscy przemówienia, że popieramy ten projekt. Uzgodniliśmy kształt i założenia. Następnie poseł Macierewicz chce rozbić kompromis – powiedział poseł KO Paweł Kowal przed głosowaniem.