Biały Dom poinformował, że rozpoczęło się wycofywanie wojsk NATO z Afganistanu. To efekt wcześniejszej decyzji prezydenta Joe Bidena o powrocie amerykańskich żołnierzy do domu. Dzieje się to w momencie, gdy na większości terytorium Afganistanu są obecni talibowie. Czy kraj znów pogrąży się w krwawej wojnie domowej?
Decyzja o zakończeniu trwającej prawie 20 lat misji wojskowej została potwierdzona podczas telekonferencji państw członkowskich NATO w tym miesiącu. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg wspominał niedawno, że proces wycofywania wojsk rozpocznie się przed 1 maja. - Joe Biden wyraźnie powiedział, że nie chce przekazywać tej wojny kolejnemu prezydentowi i tę obietnicę realizuje. Oczywiście podejmuje przy tym ryzyko polityczne, już jest za tę decyzję krytykowany. Tak czy inaczej jest to decyzja, która zmienia oblicze konfliktu w Afganistanie - mówi Wirtualnej Polsce Piotr Łukasiewicz, pułkownik rezerwy i były ambasador Polski w Afganistanie .
W tym momencie w Afganistanie znajduje się około 10 tysięcy żołnierzy z kilkudziesięciu państw NATO, w tym z Polski (około 250 żołnierzy), którzy biorą udział w misji Resolute Support. Została ona aktywowana w 2015 roku. Ma charakter szkoleniowy, doradczy i pomocowy. 2500 żołnierzy to Amerykanie.