Tydzień temu mało kto uwierzyłby w taki scenariusz. Inwazja Turcji, atak na Kurdów, zdrada Trumpa? To wszystko jednak rozegrało się w ostatnich dniach na oczach całego świata. W poniedziałek mija szósty dzień tureckiej inwazji, a świat wciąż przeciera oczy ze zdumienia. Mamy XXI wiek. Jedna armia atakuje z Turcji. Druga ruszyła na północ, by odeprzeć inwazję.
Zdjęcia z Syrii wywołują przerażanie. Gdzieniegdzie pojawiają się nagrania, które jeżą włosy na głowie. Widać jak żołnierze strzelają do ludzi. Albo jak matka trzyma na rękach martwe dziecko.
Od samego początku, od dnia, gdy prezydent USA dał zielone światło do ataku Turcji, ludzie na całym świecie bili na alarm, że to się skończy masakrą ludności kurdyjskiej. Dziś kurdyjski Czerwony Krzyż informuje o 35 ofiarach śmiertelnych i 100 rannych.