22 grudnia skończy się – albo nie – kadencja prezes Julii Przyłębskiej. Cokolwiek się stanie, przejdzie ona do historii za to, co zrobiła z Trybunałem Konstytucyjnym i funkcją jego prezesa.
„Trybunał pracuje dobrze, ale być może stanie przed nowymi wyzwaniami i jestem przekonany, że pani prezes sobie z nimi da radę, nawet jeżeli będą bardzo trudne” – mówił w 2017 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński na gali tygodnika „Sieci” z okazji przyznania Julii Przyłębskiej nagrody „Człowieka Roku”. Była wtedy świeżo upieczoną prezeską TK i zapowiadała, że „zwróci Trybunał obywatelom”. Prezydent Andrzej Duda, wręczając jej nominację, wyraził „nadzieję, że pod kierownictwem prezes Julii Przyłębskiej Trybunał wróci na należne mu pozycje”.