Rada UE nałożyła w poniedziałek sankcje na ośmiu urzędników birmańskiej junty i cztery związane z nią organizacje. Na analogiczne kroki zdecydowała się też Wielka Brytania. W tym samym czasie przywódca junty gen. Min Aung Hlaing gości w Moskwie.
Unia Europejska nałożyła indywidualne sankcje obejmujące zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu na teren UE na ośmiu wyższych birmańskich urzędników, w tym ministrów, wiceministrów i prokuratora generalnego. Te osoby są odpowiedzialne za podważanie demokracji i praworządności oraz poważne naruszenia praw człowieka - zaznaczono w komunikacie.
Dodatkowo sankcjami objęto cztery związane z birmańskim wojskiem organizacje działające w sektorze kamieni szlachetnych i drewna, co ma "ograniczyć zdolności junty do czerpania zysków z zasobów naturalnych Birmy". Podkreślono, że sankcje nie mają uderzać w mieszkańców Birmy.