W miejscowości Kyseliwka w Ukrainie rosyjska armia zrujnowała polski kościół, który pochodzi z XIX wieku. Parafianom udało się uratować część dobytku m.in. święte obrazy. Budynku nie da się odrestaurować.
Ukraina odzyskała kontrolę nad Kyseliwką, położoną zaledwie 15 km na północny zachód od Chersonia, 12 listopada. Miejscowość jest starta z powierzchni ziemi. Żołnierze wciąż przeczesują teren, rozbrajając podłożone tam miny. Do 1905 roku wieś nosiła nazwę Polackie - po powstaniu listopadowym region zamieszkiwało wielu Polaków. Osadnicy ufundowali klasycystyczny kościół. 8 grudnia miało minąć 170 lat od budowy świątyni. "Miało", bo zostały po niej jedynie ruiny.
Ukraina. Rosjanie "strzelali w krzyż, póki nie upadł"
Z zabytkowej świątyni zostały tylko dwie ściany: ta, w której była brama wejściowa i ta za ołtarzem. Po dwóch ścianach bocznych pozostały jedynie gruzy. Wnętrze, wykonane częściowo z drewna, całkowicie spłonęło. Proboszcz parafii w Kyseliwce Ołeksandr Repin zobaczył ruiny dopiero po wyzwoleniu.