Wielka awaria sieci telekomunikacyjnej wystąpiła w poniedziałek w Holandii, paraliżując działalność służb ratowniczych, uniemożliwiając łączność z policją, strażą pożarną i służbą zdrowia.
Awaria wystąpiła w sieci Royal KPN, z której korzystają także inni dostawcy usług telekomunikacyjnych. Sparaliżowana została zarówno łączność stacjonarna, jak i komórkowa.
Na Twitterze instruowano, by w nagłych wypadach bezpośrednio zgłaszać się do szpitali, straży pożarnej, czy do lokalnych posterunków policji. Nie działają numery alarmowe, w tym 112.
Reuters pisze, że Royal KPN i ministerstwo gospodarki, odpowiedzialne za telekomunikację, były nieosiągalne telefonicznie, a na maile z prośbą o komentarz agencja nie otrzymała odpowiedzi.