Nowy rząd zamierza wyrzucić tzw. ustawę dezubekizacyjną do kosza - ustaliła "Gazeta Wyborcza". Może to oznaczać, że nawet 15 tys. funkcjonariuszy i ich rodzin odzyska pełne emerytury. Ustawa, która odebrała świadczenia uznawana, jest za kontrowersyjną.
Koalicja, która w piątek podpisała umowę o współpracy, zamierza znieść skutki ustawy dezubekizacyjnej, która wprowadzała obniżkę emerytury dla funkcjonariuszy służb i policjantów. Chodzi o osoby, które choć jeden dzień przepracowały w strukturach uznanych przez IPN za "organy państwa totalitarnego". Według "Gazety Wyborczej" nowe prawo ma pozwolić na odzyskanie pełnych świadczeń przez nawet 15 tys. osób.
Przywrócenie emerytur bez ustawy?
Decyzję o obniżkach otrzymało blisko 40 tys. osób, w tym 8 tys. wdów i dzieci pobierających po funkcjonariuszach rentę rodzinną. Przepisy weszły w życie 1 października 2017 r. Katalog zawodów objętych potrąceniami został znacznie rozszerzony, obejmując np. pracowników wydziałów łączności, policjantów, którzy w PRL przeszli szkolenia oficerskie, i funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu.