Na cmentarzu wojennym w Siemianowicach Śląskich zakończył się ponowny pochówek 12 żołnierzy, których wykopano miesiąc temu w Ryczowie. Badania potwierdziły, że szczątki należały do hitlerowców, którzy zginęli w walkach pod koniec II wojny światowej.
Miesiąc temu na zlecenie wójta Spytkowic Mariusza Krystiana we współpracy z Fundacją "Pamięć" z Warszawy przeprowadzono w Ryczowie ekshumację zwłok.
Szczątki ludzkie wykopano ze zbiorowej mogiły przy ulicy Starowiejskiej. Pracom tym towarzyszyło duże zainteresowanie mieszkańców, którzy już dziś nie do końca wiedzieli, co się tutaj kiedyś stało.
Zachowały się jednak świadectwa pisemne i relacje ustne.
Z nich wynikało, że w tym miejscu znajduje się mogiła dziewięciu żołnierzy niemieckich,którzy zginęli w walkach 24 stycznia 1945 roku, prawdopodobnie wycofując się przed nadchodzącą armią sowiecką. Wiadomo, że pochówkiem żołnierzy zajmował się ówczesny tutejszy grabarz Władysław Maślona.