W czasie poniedziałkowej uroczystości z okazji Święta Policji na placu Zamkowym w Warszawie Andrzej Duda mówił m.in. o interwencjach, jakie podejmują funkcjonariusze i z czym muszą się podczas nich liczyć. Tu jako przykład prezydent Polski wymienił "drobną kobietę" i dziecko z odbezpieczonym pistoletem.
W poniedziałek na Placu Zamkowym w Warszawie odbyły się obchody Święta Policji. W czasie uroczystości wręczono policjantom odznaczenia państwowe i resortowe oraz promocje na pierwszy stopień oficerski, odebrano też uroczyste ślubowanie od nowych policjantów ze stołecznego garnizonu. W centralnych uroczystościach uczestniczyli prezydent Andrzej Duda i szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) Mariusz Kamiński.
Andrzej Duda mówił o zagrożeniu dla funkcjonariuszy. To mogą być "drobne kobiety i dzieci"
Na początku wystąpienia prezydent mówił o interwencjach policjantów i pochlebnych opiniach, jakie słyszy na temat polskich funkcjonariuszy. - Nikt na świecie nie mówi, że policja w Polsce jest ostra, wręcz przeciwnie - czasem mówi się, że może interweniuje zbyt miękko. Dla mnie najważniejsze jest, by policjant interweniował adekwatnie - zadeklarował Andrzej Duda. Prezydent dodał, ze "adekwatnie to bezpieczenie, tak by interwencja zakończyła się bezpiecznie dla policjanta, osoby, wobec której podjęto działania oraz dla osób trzecich".