Nowy komendant Służby Ochrony Państwa, który formalnie stanowisko objął 4 listopada jako podpułkownik, niedługo po tym – jak wynika z informacji do których dotarł InfoSecurity24.pl – otrzymał awans w stopniu. Wiele wskazuje na to, że ten przyznano mu w ramach wyróżnienia, a wymagany ustawą czas do nadania kolejnego stopnia skrócono o niemal połowę.
Awanse w stopniach służbowych to materia dość klarownie uregulowana w ustawach każdej z mundurowych formacji. Choć warto podkreślić, że w różnych służbach np. kwestia otrzymania kolejnego stopnia "przed czasem" wygląda nieco inaczej. W SOP czas między awansami w stopniu jest precyzyjnie określony, jednak istnieje rzecz jasna "furtka", pozwalająca nie trzymać się go tak skrupulatnie. "Przyspieszone" mianowanie – jak czytamy w ustawie – nastąpić może "w przypadkach zasługujących na szczególne wyróżnienie funkcjonariusza spełniającego warunki, o których mowa w art. 121 ust. 1 (mianowanie na kolejny wyższy stopień następuje stosownie do zajmowanego stanowiska służbowego, posiadanych kwalifikacji zawodowych oraz w zależności od opinii służbowej – przyp. red.), posiadającego wzorową opinię służbową oraz szczególne kwalifikacje zawodowe lub umiejętności do pełnienia służby". Funkcjonariusza spełniającego te wymogi można awansować przed upływem wymaganych ustawą okresów, jednak – co ważne – nie mogą być one skrócone o więcej niż połowę.