Marian Banaś chce zmian w prawie, dzięki którym NIK będzie mógł bez żadnych wątpliwości kontrolować spółki Skarbu Państwa. - Spółki te wydają niemałe kwoty np. na sponsoring i reklamy, więc opinia publiczna ma prawo wiedzieć, na co konkretnie - twierdzi szef NIK na łamach "Pulsu Biznesu".
Marian Banaś, szef NIK, chce zmienić prawo tak, by móc łatwiej kontrolować spółki takie jak Orlen. Najwyższa Izba Kontroli w styczniu tego roku próbowała przeprowadzić czynności w firmie kierowanej przez Daniela Obajtka, ale paliwowy gigant nie zgodził się wpuścić kontrolerów. Argumentując, że nie mają oni podstawy prawnej do takich działań.
"Chciałbym żeby NIK nie łamał prawa. (...) Mam cztery opinie kancelarii, które mają wysoką renomę, że NIK ma kontrolować środki publiczne. (...) Nie ma żadnej podstawy prawnej i takie opinie prawne mamy, żeby NIK miał nas skontrolować" - mówił kilka dni po próbie wszczęciu czynności szef Orlenu na antenie TVP.