Kilku zamaskowanych mężczyzn przerwało projekcję filmu "Obywatel Jones", który w czwartek wieczorem wyświetlano w moskiewskiej sali Stowarzyszenia Memoriał. Film autorstwa polskiej reżyserki Agnieszki Holland pokazano na specjalnej imprezie zorganizowanej przez Instytut Polski. Na miejscu incydentu jest policja.
Do incydentu doszło około 15 minut po rozpoczęciu projekcji. - Przez wejście służbowe do konia wdarło się około 30 ludzi w maskach - mówi przedstawicielka Memoriału Irina Ostrowska. Jak ocenia kobieta, napastnikami byli młodzi ludzie nazywani "tituszkami". Jest to określenie chuliganów wynajmowanych do różnego rodzaju incydentów.
Napastnicy weszli na scenę i zaczęli wyzywać zgromadzonych: "Swołocze!", "Faszyści!", "Wynocha z Rosji!", "Nie ma miejsca dla zagranicznych agentów!". Działo się tak prawdopodobnie dlatego, że memoriał został uznany przez władze rosyjskie za organizację pozarządową "pełniącą funkcje zagranicznego agenta".