- Patrząc jedynie na wojnę w Ukrainie, pomoc amerykańska dla Kijowa jest przykładem tego, jak należy pomagać. Chylę czoła przed prezydentem Bidenem - mówi gen. broni Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. W rozmowie z WP były wojskowy odniósł się także do kwestii negocjacji na linii Kijów-Moskwa, pomocy militarnej oraz kontrowersyjnych słów o Kaliningradzie.
Marek Mikołajczyk, dziennikarz Wirtualnej Polski: Za nami ponad 180 dni wojny za naszą wschodnią granicą. To sześć miesięcy heroicznej walki Ukraińców z rosyjskim okupantem. Czy z dzisiejszej perspektywy jesteśmy w stanie określić, ile inwazja ta może jeszcze potrwać?
Gen. broni Waldemar Skrzypczak, były wiceszef MON i były dowódca Wojsk Lądowych: Tego nikt nie wie, ponieważ nikt nie podejmuje działań, aby tę wojnę zakończyć. Nie ma w tym kierunku ani działań politycznych, ani militarnych. Żadna ze stron nie ma w tej chwili możliwości rozstrzygnięcia konfliktu. Ukraińcy nie mają jeszcze wystarczającego potencjału. Z kolei Rosjanie są już tak wyczerpani, że chcą przetrwać do jesieni i zimy, a następnie przygotować się do kontynuowania działań.