Wojciech Fiłonowicz i inny policjant to dwaj kolejni białostoccy funkcjonariusze, których komendant pozbywa się ze służby. - To zemsta za zgłaszanie nieprawidłowości - mówią. A posłanka Bożena Kamińska komentuje: - Są jeszcze funkcjonariusze broniący honoru policjantów, ale płacą za to wydaleniem ze służby.
Wojciech Fiłonowicz służył około 13 lat, kilka tygodni temu został wydalony „ze względu na ważny interes służby”, decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Inny policjant został zawieszony w pełnieniu obowiązków (choć przebywał na zwolnieniu lekarskim), a teraz komendant miejski wystąpił do wojewódzkiego z wnioskiem o wydalenie go ze służby.
– Trudno. Nie po to szliśmy do pracy w tej instytucji, żeby łamać prawo albo przymykać oko na jego łamanie – mówi zawieszony funkcjonariusz [nazwisko do wiadomości redakcji].