Siedem ciał w ukrytych grobach odkryły brazylijskie służby bezpieczeństwa podczas poszukiwań zaginionego żołnierza w stanie Sao Paulo na wschodzie kraju. Policja podejrzewa, że mogą to być ofiary lokalnych gangów, w tym grup zajmujących się narkobiznesem.
Nie potwierdzono dotąd, aby któreś z ciał należało do poszukiwanego żołnierza.
Według stanowych służb policyjnych na zwłoki natrafiono w miejscach, w których - zdaniem śledczych - mógł przebywać zaginiony 14 kwietnia żołnierz Luca Romano Angerami. Pełnił on służbę w miejscowościach aglomeracji Sao Paolo, w których panuje bieda i aktywne są gangi zajmujące się m.in. handlem narkotykami i bronią.
Media podają, powołując się na anonimowych świadków, że 21-latka mógł zabić przez jeden z działających w stanie Sao Paulo gangów, a jego członkowie ukryli ciało ofiary lub wrzucili je do rzeki. Jedna z policyjnych hipotez zakłada, że przestępcy mogli zabić żołnierza, a następnie spalić jego zwłoki.