Ministerstwo Obrony Narodowej toleruje systemowe opóźnianie procesu dostarczania odpowiedniej ilości uzbrojenia przeciwpancernego dla polskiego wojska. Nie ma więc szans, by dostępnymi obecnie w Polsce środkami zatrzymać na granicy rosyjskie zagony pancerne, chociażby takie, jakie w tej chwili Ukraińcy powstrzymują pod Awdijiwką.
Dyskusja jaka toczy się wokół zdolności przeciwpancernych polskiego wojska nie powinna nikogo dziwić. Wojna na Ukrainie pokazała bowiem, że Rosja nadal stosuje taktykę żelaznej pięści z II wojny światowej i nie zważając na straty, wysyła masy czołgów i transporterów, by złamać obronę przeciwnika. Zatrzymać taką nawałę sprzętu pancernego może tylko wielowarstwowy system obrony przeciwpancernej, z dużą ilością zróżnicowanych środków do zwalczania pojazdów.