15 sierpnia obchodzimy jedno z ważniejszych świąt dla Polski. Po raz kolejny uczczona zostaje rocznica bitwy zwanej bitwą warszawską lub Cudem nad Wisłą. Był to punkt zwrotny wojny toczonej przez odradzające się państwo polskie z bolszewizmem, który rozpoczął pochód na zachód Europy. Polska miał stać się zaporą przed komunizmem. Naprzeciw Armii Czerwonej stanęło Wojsko Polskie, które właściwie dopiero się tworzyło. Podobnie jak w nowo odradzającej się Polsce, w armii również piętrzyły się kłopoty.
Zbiór problemów
Można tutaj wyszczególnić kilka grup problemowych. Pierwszą były kwestie relacji między cywilami i wojskiem. Dotyczyły przede wszystkim spraw bezpieczeństwa i angażowania się wojska w czuwanie nad porządkiem publicznym. Kolejna dotyczyła świadczeń na rzecz wojska. Na mocy ustaw każdy obywatel miał obowiązek wesprzeć wojsko osobiście lub rzeczowo, oddając mu kontyngenty z różnymi produktami albo wpierając je bezpośrednio swoimi działaniami. Na tym polu często dochodziło do zatargów na linii ludność cywilna–wojsko. Głównymi powodami sporów były zbyt wysokie w odczuciu ludności kontyngenty lub pobieranie ich w sposób nielegalny. Następna grupą problemów były sprawy związane ze świadczeniami. Polskie państwo nie zapomniało o żołnierzach, którzy wiernie walczyli za nie w wojnie światowej i w powstaniach narodowych. Dlatego też dla weteranów i rodzin poległych na wojnie przewidziano świadczenia pieniężne. Mimo szczerych chęci ani Sejm, ani władze centralne – w tym również Ministerstwo Spraw Wojskowych – nie mogły jednak pokryć wypłat w pełni. Zaowocowało to licznymi roszczeiami ze strony ludności, domagającej się obiecanych zapomóg.