Na początku roku pochodzący z czasów zimnej wojny rosyjski Międzynarodowy Bank Inwestycyjny (MBI) przeniósł siedzibę ze Słowacji na Węgry. Dla wielu był to kontrowersyjny krok, ponieważ na Węgrzech miał on zyskać statut placówki dyplomatycznej, a co za tym idzie zwolnienie ze wszystkich podatków, ceł i sankcji. Ponadto przed decyzją o umiejscowieniu MBI w Bratysławie Rosjanie próbowali nawiązać współpracę z Polską, której do dziś dłużni są pieniądze - czytamy w tygodniku "Wprost".
Niespłacony dług
Polska jest jednym z krajów, które wraz z Rosją zakładały MBI, jednak w 1999 r. ówczesny prezydent wypowiedział umowę Rosjanom. Powodem była niestabilność finansowa banku i konflikt ideologiczny, dotyczący wizji jego działalności. Nie udało się wyegzekwować od Rosjan zwrotu pieniędzy za należące do Polski udziały, ponieważ zdaniem zarządu MBI, bank nie był do tego zobowiązany. Tłumaczono to faktem, że Polska wystąpiła o zwrot w momencie, gdy bank był niewypłacalny.