Na ukraińskim teatrze działań wojennych dobiega końca kolejna faza konfliktu. Zwycięsko wychodzą z niej Siły Zbrojne Ukrainy. Ofensywa Ukraińców przeprowadzona na dwóch, oddalonych od siebie kierunkach operacyjnych doprowadziła do utraty przez Rosję inicjatywy na poziomie strategicznym. Powodzenie działań ukraińskich było możliwe przede wszystkim dzięki słabości sił rosyjskich, rozciągniętych na zbyt dużym teatrze działań. Armia rosyjska, atakując od początku zbyt małymi siłami poniosła w trakcie działań poważne straty, które nie były uzupełniane, szczególnie w stanach osobowych. Rosjanie od początku wojny borykali się nie tylko z problemami logistycznymi, czy niesprawnością sprzętu, ale przede wszystkim z brakiem żołnierzy.
W pierwszej fali inwazji armia rosyjska wystawiła do walki „lądowej" ok 200 tysięcy żołnierzy, w kolejnej fazie walk skierowano dodatkowo ok 50 tysięcy. Był to maksymalny wysiłek, do jakiego zdolne były wojska lądowe armii rosyjskiej. Należy przy tym zauważyć, że w skład wojsk lądowych wchodziły również jednostki będące w podporządkowaniu marynarki wojennej oraz formacje pomocnicze czyli Rosgwardia. Ponadto armię rosyjską wspierały formacje nieregularne z republik separatystycznych oraz Czeczenii. Już w trakcie konfliktu skierowano w rejon walk jednostki z Abchazji i Osetii oraz najemników tzw. „wagnerowców" . Ich udział początkowo nie był przewidywany, ale szybko rosnące straty i słabe wyszkolenie zwykłej piechoty spowodowało zmianę decyzji i skierowanie do walk doświadczonych bojowo najemników. Rosja poszukiwała również najemników w Syrii i państwach afrykańskich.