Były minister finansów i nowy szef Najwyższej Izby Kontroli może być zamieszany w seksaferę. Jak donosi Superwizjer TVN, polityk zarabia na wynajmie pokoi w pensjonacie, gdzie odbywają się erotyczne schadzki. NIK zapewnia money.pl, że Marian Banaś odniesie się do tych zarzutów.
Pytamy Najwyższą Izbę Kontroli o seksaferę z nowym szefem Izby Marianem Banasiem, jeszcze do niedawna ministrem finansów w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Superwizjer TVN donosi, że polityk zarabia na wynajmie pokoi w pensjonacie schadzek.
Cały materiał będzie emitowany w sobotę. W zapowiedzi reportażu pojawia się sugestia, że Marian Banaś jest powiązany z gangiem sutenerów, a w pensjonacie można spotkać "niewiernych małżonków, prostytutki oraz szarą strefę seksbiznesu". Pada też stwierdzenie, że Banaś zarabia na wynajmie pokoi na godziny.