Tom Clancy, autor bestsellerów, który zmarł dziewięć lat temu, przewidział aneksję Krymu i zagrożenie wojną ze strony Władimira Putina. Obawiał się również, że kolejne posunięcia Chin i globalna walka o zasoby będą miały tragiczny wpływ na sytuację na świecie. Co jeszcze przewidywał pisarz? Sprawdźmy.
"Rosja niewątpliwie zaatakuje Ukrainę, zapewne w ciągu najbliższych kilku tygodni. Zaanektuje Krym" — podkreślił Stanisław Biriukow w jednej z książek Toma Clancy’ego [cytaty pochodzą z książki "Zwierzchnik", Grupa Wydawnicza Foksal, tłum. Jan Dzierzgowski, Wojciech Górnaś, Antoni Górny, Krzysztof Heymer]. "Przy braku oporu ze strony Zachodu pewnie pójdzie jeszcze dalej, aż po Dniepr". Bohater potem dodał: "Polska, Czechy, Węgry, Bułgaria, Rumunia to kolejne klocki domina, które będą musiały upaść".
Zbyt wiele prawdy, by mogło być fikcją. Fragment tekstu brzmi zbyt autentycznie, żeby mógł pochodzić z przeszłości. Ale dla Toma Clancy’ego, amerykańskiego autora bestsellerowych thrillerów politycznych i szpiegowskich, było to jasne już w 2013 r. Przy bliższym przyjrzeniu się, nie jest to jedyna wizja przyszłości, którą opisał ten autor. Czy zatem rozwój wydarzeń w wymiarze globalno-politycznym jest bardziej przewidywalny, niż przypuszczano?