Nie milkną echa reportażu "Siła kłamstwa" TVN24, z którego wynika, że Antoni Macierewicz ukrywał dowody w sprawie Smoleńska. Atmosfera skandalu udzieliła się obradującym w czwartek w Sejmie posłom. W pewnym momencie dyskusja na sali była tak gorąca, że musiała interweniować prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Gosiewska. — Straszenie to nie tu! — podkreśliła, udzielając reprymendy posłowi opozycji.
Macierewicz ukrywał dowody w sprawie Smoleńska. "To barbarzyństwo"
Sejm o godz. 9 w czwartek wznowił obrady. W trakcie posiedzenia powrócił głośny temat prac podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Jak wynika z reportażu "Siła kłamstwa" TVN24, podkomisja do zbadania katastrofy smoleńskiej dysponowała wynikami badań, które zaprzeczały tezie o wybuchu w skrzydle samolotu, a zatem — o zamachu. Antoni Macierewicz zdecydował się jednak nie publikować ich w końcowym raporcie. Telewizja pokazała nieznane dotąd materiały, w tym analizy amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań Lotniczych (NIAR), które zostały ukryte przez podkomisję.
Głos w tej sprawie zabrał w czwartek w Sejmie Maciej Lasek, poseł KO i były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.