Jeśli Stalin byłby CEO, czyli chief executive officer, to Stanisława Kosiora w korpoterminologii nazwalibyśmy GM, czyli general managerem. Był najwyżej postawionym w historii Polakiem we władzach ZSRR. 90 lat temu rozpoczął się w Ukrainie Wielki Głód.
Pamiętacie rezydencję w podkijowskiej Meżyhirji, którą porzucił Janukowycz? Pod koniec lutego 2014 r. otwarto ją dla zwiedzających i Ukraińcy ruszyli oglądać bogactwa. Złotego sedesu nie znaleziono, ale pozostała kolekcja samochodów i biały fortepian Lennona. Wśród ozdób wcale nie najokazalszą była rzeźba „Biegnący dzik", warta 80 tys. euro. Odnaleziono też sztabkę złota w kształcie chleba.
W uroczysku nad Dnieprem, gdzie mieszkał i Chruszczow, pierwsze wille dla partyjnych elit wzniesiono tuż po Wielkim Głodzie. Powstały wtedy trzy rezydencje w stylu „stalinowskiego neoklasycyzmu", rozmachem dorównujące willi Janukowycza. We wnętrzach znajdowały się m.in. sale balowe i kinowe, przestronne łazienki i garderoby. A kim był szczęściarz, który w 1935 r. pierwszy zamieszkał w Meżyhirji?