Nowy rząd będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniami, które otrzyma w spadku po PiS. Dotyczą one nie tylko sądownictwa, finansów czy administracji, ale także bezpieczeństwa. Polityków i urzędników, którzy przyjdą po PiS, czeka kilka problemów. Rozwiązanie ich nie będzie łatwe.
Nowy rząd czeka dużo pracy w kontekście formowania bezpieczeństwa RP. Choć np. były szef MON z czasów PO, Tomasz Siemoniak, zapowiadał raczej ewolucję, niż rewolucję, to niektóre zmiany wymagają współpracy z prezydentem. A ta nie będzie szczególnie łatwa.
Mowa tu nie tylko o wyzwaniach wewnętrznych, ale także zewnętrznych. Bezpieczeństwo nie koncentruje się bowiem tylko na wojsku, policji i służbach specjalnych, ale także na pozycji w międzynarodowych organizacjach, takich jak ONZ, NATO czy Unia Europejska. Oraz na relacjach z sąsiadami i sojusznikami. Tu można upatrywać pierwszego problemu.