- Doszło prawdopodobnie do wybuchu pocisku z czasów drugiej wojny. Może to być granat moździerzowy - mówi policjant. Lokalne radio cytuje dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, że dwie osoby nie żyją, a czworo jest rannych. Wszyscy byli saperami.
Do wybuchu doszło dzisiaj w lesie między Kuźnią Raciborską a Rudą Kozielską w okolicy ulicy Pańskiej.
Jak mówił nam rzecznik policji w Raciborzu Mirosław Szymański, eksplodował najprawdopodobniej pocisk z czasów drugiej wojny światowej, "może to być granat moździerzowy".
Według policjanta, poszkodowanych było sześć osób. To saperzy z Gliwic. Jeden był reanimowany.