Prokuratura bada, czy agencja R4S, związana m.in. z byłym rzecznikiem PiS Adamem Hofmanem, podczas swojej pracy dla spółek Skarbu Państwa w zamian za łapówki powoływała się na swoje wpływy w administracji rządowej — ustalił Onet. Za przestępstwo tego typu grozić może nawet osiem lat więzienia.
Słynną agencję public relations R4S powołali do życia w 2015 r. były rzecznik polskiej policji Mariusz Sokołowski wraz z Michałem Wiórkiewiczem, byłym asystentem premierów Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Bardzo szybko do spółki, najpierw jako współpracownik, a następnie partner, dołączył Adam Hofman — były polityk i rzecznik PiS. W kolejnych latach partnerami agencji zostali również były prezes Grupy Lotos (i przyjaciel Hofmana) Robert Pietryszyn oraz byli dziennikarze Igor Janke ("Rzeczpospolita") i Sławomir Jastrzębowski ("Super Express").
Spółka znana była głównie z obsługi spółek Skarbu Państwa. Po wygranych przez PiS wyborach w 2015 r. podlegały one ministrowi skarbu Dawidowi Jackiewiczowi, od lat zaprzyjaźnionemu z Hofmanem.
W 2015 i 2016 r. agencja pracowała m.in. na rzecz KGHM, Grupy Azoty, Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, Polskiej Spółki Gazownictwa i "Polfy" Tarchomin.