Czy kolumny rządowe muszą mknąć po lokalnych drogach z prędkością blisko dwieście kilometrów na godzinę? Ujawniamy nowe fakty dotyczące wypadku pod Czajkami na Podlasiu i kulisy działania Służby Ochrony Państwa.
Okolice Białegostoku, słoneczna niedziela 25 czerwca. Na chwilę przed godz. 15 służby ratownicze dostają wiadomość o wypadku na drodze wojewódzkiej numer 671 koło miejscowości Czajki. Miało dojść do zderzenia policyjnego bmw, które jechało w obstawie kolumny przewożącej premiera Morawieckiego i ministra Błaszczaka, z osobową mazdą przewożącą czteroosobową rodzinę. Jako pierwszy pod numer 112 dzwoni ratownik z prywatnej karetki towarzyszącej rządzącym (to ewenement, jeszcze do tego wrócimy).