Informacja o zakazie wyjazdu do Polski deputowanych do Rady Najwyższej Ukrainy jest kolejnym potwierdzeniem tego, że relacje polsko-ukraińskie, pomimo gigantycznego wsparcia udzielonego przez nasz kraj Ukrainie, zaczynają się niestety coraz wyraźniej pogarszać. Przejawami tego były obchody 80. rocznicy Rzezi Wołyńskiej, kiedy to Polska nie doczekała się nie tylko przeprosin, ale nawet poważniejszego gestu ze strony ukraińskiej. Dochodzi też kwestia zboża, która według źródeł Onetu spowodowała zakaz wyjazdu do Polski ukraińskich deputowanych.
Strona ukraińska, co należy podkreślić, oficjalnie zakazu nie potwierdza. Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz w rozmowie z Onetem podkreślił, że zakaz został co prawda wydany, ale ograniczenia dotyczą wszystkich państw, a nie tylko Polski. Zapewnieniom ambasadora Ukrainy przeczą jednak informacje z innych źródeł, w tym od samych deputowanych do Rady Najwyższej. Niejasność jest przy tym pozorna. Otóż władze Ukrainy postępują zgodnie z najbardziej klasycznymi wzorcami sowieckiej dyplomacji, czyli działają tak, że z jednej strony podejmują pewne działania, ale z drugiej zawsze zachowują margines pozwalający im, w razie niepowodzenia, zaprzeczyć najbardziej nawet oczywistym faktom.