W środę partia rządząca niespodziewanie ogłosiła, że rezygnuje z projektu ustawy, która miała zabetonować posady w zarządach kluczowych spółek Skarbu Państwa. Za pomysłem stał Daniel Obajtek, a do jego forsowania zostały wykorzystane podpisy posłów PiS, które wcześniej złożyli in blanco — podaje "Gazeta Wyborcza".
Rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel poinformował w środę rano, że partia wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu powołania rady do spraw bezpieczeństwa strategicznego, która miała przejąć kontrolę nad zarządami kluczowych spółek Skarbu Państwa — Orlenu, Pernu, PSE, Gaz-Systemu i Polfy Tarchomin. Przedstawiciele złożyli projekt w tej sprawie w poniedziałek w Sejmie. Onet ustalił, że o nagłej zmianie kursu zdecydował osobiście prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Gdyby nowa ustawa została przegłosowana, PiS miałoby zagwarantowane utrzymanie posad w spółkach na lata nawet w przypadku wyborczej porażki w przyszłym roku. Opozycja grzmiała, że PiS nie wierzy w zwycięstwo i przygotowuje się na utratę władzy.