Krakowska sędzia Beata Morawiec nie jest już przez nikogo ścigana za niezasadne zarzuty, wysuwane wobec niej cztery lata temu. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik po długiej zwłoce, w końcu umorzył założone sędzi postępowanie dyscyplinarne
TO KOŃCZY kilkuletnią batalię Beaty Morawiec z Sądu Okręgowego w Krakowie – na zdjęciu u góry – o oczyszczenie jej dobrego imienia z bezpodstawnych oskarżeń. Była ona ostro atakowana przez ministerstwo sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i podległą jemu Prokuraturę Krajową. Bo jest też prezeską stowarzyszenia niezależnych sędziów Themis.
Stowarzyszenie skupia głównie krakowskich sędziów, którzy są znani na całą Polskę z twardej obrony wolnych sądów. Themis razem ze stowarzyszeniem sędziów Iustitia są też ostrymi recenzentami ministra sprawiedliwości. Skompromitowanie sędzi Morawiec kładło zaś cień na Themis.