Prawo i Sprawiedliwość pokazało w wyborczym spocie fragmenty odtajnionych planów wojskowych, które zakładały obronę Polski przed zagrożeniem ze Wschodu na linii Wisły. Minister obrony Mariusz Błaszczak mówi na nagraniu, że "Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą". Lubelscy politycy opozycji są oburzeni tym porównaniem. Uważają, że PiS jest zdolne do wszystkiego, by wygrać najbliższe wybory.
— Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły – mówi Mariusz Błaszczak w jednym z ostatnich spotów PiS.
Szef MON straszy masakrą w Buczy
Na nagraniu widzimy zdjęcia dokumentów, w tym plan użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzony w 2011 r. przez b. szefa MON Bogdana Klicha. W lipcu br. z dokumentów zdjęto klauzulę tajności, a PiS użył ich na potrzeby toczącej się właśnie kampanii wyborczej.