Wybory 17 grudnia zdecydowanie wygrała prawicowo-populistyczna Serbska Partia Progresywna (SNS), zdobywając niemal połowę głosów. Przeciwnicy zarzucają jej nadużycia, co częściowo potwierdza OBWE.
SNS powstała w 2008 r. i rządzi nieprzerwanie od 11 lat, a jej ponowne zwycięstwo wywołało masowe protesty na ulicach Belgradu. Zarzuca jej się o klientelizm, korupcję wyborczą, a nawet manipulacje głosami oddanymi na partię prezydenta Aleksandra Vučicia. 38 osób aresztowano – według informacji rzecznika komendy głównej policji Ivicy Ivkovica grożą im poważne oskarżenia, m.in. za „próbę zmiany porządku konstytucyjnego kraju za pomocą przemocy”.
Protesty mimo to nie ustają, a tysiące osób 25 grudnia pod komendą domagało się wypuszczenia manifestantów, określając ich mianem więźniów politycznych.