Na jaw wychodzą kolejne, szokujące ustalenia w sprawie 24-letniego napastnika, który otworzył ogień w budynku praskiego uniwersytetu. Policja potwierdza, że mężczyzna jest powiązany także z podwójnym morderstwem w lesie w Klánovicach, do którego doszło w połowie grudnia. W kontekście tych tragedii czeskie media przypominają również sprawę innej zbrodni sprzed 18 lat.
Strzelanina w Pradze
Do strzelaniny w Pradze doszło w czwartek około godz. 15 w budynku Wydziału Filozofii Uniwersytetu Karola przy placu Jana Palacha. Napastnik - 24-letni student David Kozak - otworzył ogień na korytarzach i w salach wykładowych budynku, a potem popełnił samobójstwo. Mężczyzna zastrzelił 13 osób i ranił 25. W piątek wieczorem poinformowano o śmierci kolejnej osoby w szpitalu.
Przed strzelaniną na uniwersytecie była jeszcze inna zbrodnia
Po tragedii na praskim uniwersytecie w mediach pojawiły się informacje, że ten sam sprawca stoi za zbrodnią, do której doszło w lesie w Klánovicach na obrzeżach Pragi. 15 grudnia znaleziono tam zwłoki 32-letniego mężczyzny i jego 2-miesięcznej córeczki. Świadkowie relacjonowali, że słyszeli kilka strzałów.