W okresie Polski Ludowej bycie członkiem najbliższej rodziny osoby, którą uznano za „wroga ludu” wiązało się z ciągłymi szykanami. Doskonały przykład na to stanowiły losy żony rotmistrza Witolda Pileckiego. O tym, jaką kobietą była Maria Pilecka opowiada w książce Jarosława Wróblewskiego pt. Niezniszczalny jej prawnuk, Krzysztof Kosior.
Jaka była twoja prababcia Maria, żona Witolda?
Myślę, że zajmując się mną jako dzieckiem, prababcia mogła się nareszcie spełnić jako nauczycielka. Uczyła mnie różnych rzeczy, np. alfabetu cyrylicy. Miała rękę do dzieci i do edukacji. Tym niemniej takich opowieści rodzinnych, związanych z domem, to więcej poznałem od babci Zosi.