Katowicka prokuratura oskarżyła 35-latka o pomówienie w internecie wszystkich polskich policjantów, a także zniesławienie byłego już wiceszefa śląskiego garnizonu. - Ścigania mężczyzny wymagał interes społeczny - przekonuje szef prokuratury.
Pan Janusz kilka dni temu dostał list z Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe. Kiedy go otworzył, dowiedział się, że śledczy skierowali przeciwko niemu do sądu akt oskarżenia. Mężczyźnie zarzucono, że w zeszłym roku "za pośrednictwem portalu internetowego Facebook pomówił grupę osób w postaci ogółu funkcjonariuszy Policji o bycie »bandytami« i »nieudacznikami«, co mogło poniżyć ich w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla ich zawodu, a jednocześnie w tym samym miejscu i czasie znieważył za pomocą środków masowego komunikowania tj. portalu Facebook, słowami powszechnie uznanymi za obelżywe ówczesnego zastępcę Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach insp. Dominika Łączyka oraz ogół funkcjonariuszy Policji pełniących służbę na terenie miasta Zabrza".