Jak ustaliliśmy w dwóch źródłach rządowych, Jarosław Kaczyński, ogłaszając kwotę 14. emerytury, pomylił się i zamiast brutto powiedział netto. W rządzie zapanowała konsternacja. Na dodatek ZUS musi ręcznie wprowadzać dane do systemu.
– Ustaliliśmy już i jest to już zawarowane prawnie, że tzw. 14. emerytura jest już świadczeniem stałym. Ale jest także pytanie, ile ona, w roku zmniejszającej się, ale jednak wciąż wysokiej inflacji, będzie wynosiła. Otóż będzie wynosiła 2200 zł netto – ogłosił w niedzielę 20 sierpnia na dożynkach w Paradyżu Jarosław Kaczyński.
Po tych słowach w kręgach PiS nastąpiło zdziwienie. Nasi informatorzy w rządzie mówią wprost, że Kaczyński miał powiedzieć, że 14. emerytura ma wynieść 2200 zł brutto, a nie netto. Tak było ustalone na spotkaniu na Nowogrodzkiej. Świadczy też o tym tweet na oficjalnej stronie PiS zamieszczony w niedzielę – jest tam kwota brutto.