Kolejny miesiąc Polska zamknęła z najwyższymi w Europie cenami energii elektrycznej na giełdowym rynku spot. Różnice się pogłębiają, a import z tańszych krajów rośnie. Tak drogo względem Niemiec nie było nigdy w historii. Jednak notowania na kolejny rok wyglądają już zupełnie inaczej. Jak przełoży się to na ceny prądu na 2024 rok?
W lipcu 1 MWh (megawatogodzina) energii elektrycznej na rynku spot (z dostawą następnego dnia) kosztowała 342 zł w Niemczech i 551 zł w Polsce. Nigdy w historii różnica tych cen nie była aż tak niekorzystna dla Polski. Był to już kolejny miesiąc z rzędu, w którym energia elektryczna w bieżących dostawach była w Polsce najdroższa w Europie.
Taniejący gaz
Przyczyn tej sytuacji jest kilka. Po pierwsze, od szczytu kryzysu energetycznego przed rokiem, gaz ziemny na całym świecie, w tym w Polsce, tanieje. W lipcu 2023 roku na rynku spot Towarowej Giełdy Energii w Warszawie kosztował 150 zł/MWh, podczas gdy w szczycie kryzysu, w sierpniu 2023 roku, za błękitne paliwo płacono 1110 zł/MWh. Krajowe ceny gazu są praktycznie przyklejone do wyceny na zachodnioeuropejskich giełdach.