Na każdego pracującego lub pobierającego emeryturę Polaka przypadło w 2022 roku 4900 zł składki zdrowotnej do zapłacenia. Jej kwota w poszczególnych przypadkach zależała od wysokości zarobków lub świadczenia, nawet jednak seniorzy łapiący się w całości na „emeryturę bez podatku” oddali w tej daninie więcej, niż otrzymali w 13. i 14. emeryturze.
Emeryci przed wyborami stali się oczkiem w głowie polityków. Nagle okazało się, że „droga do emerytur stażowych jest otwarta”, mimo wcześniejszych obiekcji Jarosława Kaczyńskiego. 14. emerytura stała się świadczeniem stałym i zostanie wypłacona jeszcze przed pójściem seniorów do urn – ustawa o kolejnej dodatkowej wypłacie zostanie podpisana przez prezydenta najprawdopodobniej w lipcu. Rząd wielokrotnie chwalił się także, jak dbał o seniorów, przyznając „rekordową waloryzację” (wyliczaną ze wzoru zapisanego w ustawie, innej po prostu nie dało się przyjąć) oraz wypłacając „trzynastki” i „czternastki”. Rzecz jednak w tym, że nieodliczalna, samodzielna składka zdrowotna zabiera emerytom więcej, niż otrzymują w ramach 13. i 14. emeryturze.
Składka zdrowotna zabiera seniorom więcej, niż wynosi 13. i 14. emerytura