Sprawa karna ministrów PiS Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika (i ich podwładnych) z czasów, gdy byli szefami CBA (2006-09), ciągnie się ponad 10 lat - dokładnie od września 2010 r., kiedy prokuratura skierowała przeciwko nim akt oskarżenia. Obecnie wróciła do drugiej instancji, czyli do etapu odwoławczego.
Sąd Najwyższy 6 czerwca uchylił bowiem umorzenie sprawy ministrów PiS przez warszawski sąd okręgowy w oparciu o ułaskawienie prezydenta Andrzeja Dudy. SN przesądził: ułaskawienie osób nieprawomocnie skazanych, a taki status mieli byli szefowie CBA i ich podwładni, jest bezskuteczne i nie wywołuje skutków prawnych. To oznacza, że Sąd Okręgowy w Warszawie po prawie 8 latach w końcu będzie mógł rozpoznać sprawę merytorycznie. Pojawi się więc szansa na rozpoznanie apelacji wniesionych od wyroku pierwszej instancji.