Sytuacja, w jakiej znalazła się pani Joanna, wstrząsnęła Polską. Młoda kobieta przyjęła tabletki poronne, ponieważ ciąża zagrażała jej zdrowiu. Gdy poczuła się źle, zadzwoniła do swojej lekarki, prosząc o wsparcie. Do kobiety przyjechała karetka oraz radiowóz. Co się działo w szpitalu, do którego przewieziono panią Joannę? Interia opublikowała nagranie, na którym widać roztrzęsioną kobietę i słychać rozmowę lekarza z policjantami.
Na nagraniu, które na Facebooku udostępniła Interia, widać szpitalne pomieszczenie oraz roztrzęsioną kobietę, która mówi o tym, że jej komputer zniknął.
— A pani gdzie ten komputer miała? — pyta ją medyk.
— W walizce go miałam. Nie wiem, czy patrzyłam cały czas na walizkę. Byłam zestresowana, zabrali mi bez pytania z walizki komputer — mówi pani Joanna.
— Czyli pani mówi, że ktoś przeszukał bez pani zgody pani dane? — dopytuje ją lekarz.
— Tak, nie wyraziłam na nic zgody — odpowiada zdenerwowana kobieta.