W garażu Służby Ochrony Państwa spłonął samochód wraz z drogą aparaturą służącą do działań operacyjnych - dowiedział się tvn24.pl. Rozmówca portalu twierdzi, że "szefostwo stara się wyciszyć sprawę".
Z ustaleń tvn24.pl wynika, że do zdarzenia miało dojść 2 maja na terenie kompleksu przy ul. Podchorążych w Warszawie. Tam siedzibę ma m.in. Służba Ochrony Państwa, Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Pożar wybuchł w garażu, w którym trzymane są specjalistyczne auta, często warte grube miliony, na przykład wyposażone w zagłuszarki sygnału telefonów czy z urządzeniami antypodsłuchowymi - przekazał portalowi rozmówca z SOP, który prosił o zachowanie anonimowości.